„ Ida sierpniowa”, czyli od
poczwarki do motyla
Kolejna
ze wspaniałego cyklu Jeżycjady, Małgorzaty Musierowicz. Akcja tej części, tak
jak każdej książki z owej serii rozgrywa się w Poznaniu, w 1979 r.
Motywem
przewodnim tego utworu jest Ida Borejko wraz ze swymi żalami, fochami i
hipochondrycznymi wybuchami, które często są bezpodstawne. Samotnie powraca do
domu z wakacji, i aby się utrzymać zaczyna pracować jako dama do
towarzystwa u miłego staruszka. Tam też
poznaje Krzysztofa i razem z nim przeżywa wiele dobrych i złych przygód.
Problemem
Idy jest to, że jest brzydka, ale pod koniec książki przeżywa przeobrażenie w
motyla. Jej kłopot jest aktualny u połowy polskich nastolatek, ponieważ w
okresie dorastania nie są zbyt urodziwe, lecz to tylko chwilowe, ponieważ każda
poczwarka musi się wykluć.
Język
utworu jest prosty i dociera do najmniej oczytanych czytelników. Nie posiada
żadnych niezrozumianych dla młodzieży zwrotów.
Książka
podzielona jest na części podpisane datami. W dziele zaciekawiła mnie postać
tajemniczego Krzysztofa, nudziło natomiast czytanie opisów samotnych wieczorów
Idusi.
Rozumienie
dzieła nie sprawia żadnych kłopotów, ani trudności. Strona graficzna jest fascynująca,
a w szczególności barwna okładka.
Moim
zdaniem, utwór może przeczytać każdy nawet najprostszy/najprostsza
nastolatek/nastolatka. Czyta się go przyjemnie. Gorąco polecam.!
Pozdrowienia,
Violetta
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz